***/ja dla ciebie/
(mojej matce)
ja dla ciebie
zawsze byłem zerem
ty dla siebie
zawsze byłaś bohaterem
bo mnie urodziłaś ,
bo mnie wychowałaś
tak , to prawda –
ale czy mnie
kiedyś rozumiałaś ?
już nie jest tak
jak było
umarło dziecko
i nie ma pewności,
że ono kiedykolwiek żyło
teraz jest mężczyzna ,
który w pocie czoła
i innym trudzie
kuje z każdym dniem
swoje szczęście
nie zważając na to ,
co mówią inni ludzie
a twoje słowa
ranią niczym noże
jeśli się nie zatrzymasz
na chwilę refleksji –
to nawet status matki
ci nie pomoże
Warszawa,8.3.2010
Komentarze (5)
Nie zgodzę się ze słowami komentarza Estery60 "Wielką
sztuką jest wskazać drogę i do końca życia wspierać
mimo wszystko i wszystkiemu." Myślę, że każda dojrzała
i zdrowa kobieta w naturalny sposób odczuwa instynkt
wskazujący jak ma wychowywać dziecko. Może nie zawsze
wychowa je na "dobrego obywatela" bo np. w rodzinie
złodziejskiej wychowa go na złodzieja, ale zawsze
otoczy swe dziecko miłością i będzie dla niego robić
to co uważa za najlepsze dla dziecka. Jeżeli natomiast
zachowuje się inaczej to jest albo niedojrzała do
macierzyństwa albo jest z nią coś nie tak.
Wiersz dla mnie kontrowersyjny, każdy ma inne
przeżycia, bo ludzie są różni. Ja straciłam matkę w
dzieciństwie i to też jest trudne. Pozdrawiam :)
bardzo smutny...i chcę wierzyć,że nie na podstawie
własnych doświadczeń,wiersz ładny i
poruszający...pozdrawiam ciepło
To prawda nie sztuką jest urodzić i wychować bez
wzajemnego zrozumienia. Wielką sztuką jest wskazać
drogę i do końca życia wspierać mimo wszystko i
wszystkiemu. Matka to wielkie słowo, jeżeli kocha
bezwarunkowo.
przykro jest gdy matka nie wspomaga swoich dzieci i
nie myśli o ich uczuciach ( może tak była wychowana i
nikt nie zwrócił jej uwagi) dałeś mi do myślenia czy
ja też takiego błedu nie robie , piękny wiersz
,pozdrawiam wiosennie