A ja tak pragnę
Nie chcę, nie mogę, nie potrzebuję,
Wystarczy mi już nadmiaru złości.
To tylko życie moje wciąż psuje,
A ja tak pragnę czuć coś z miłości.
A ja tak pragnę czuć, że nadchodzi,
Otula ciało mięciutkim szalem.
Przecież jest mało w tych słów powodzi,
Takich, co mogą stępić ból żalem.
A ja tak pragnę doświadczać wrażeń,
Nawet, jeżeli szarpią i ranią.
A potem razem iść w zgodnej parze,
Ty z swoim mężem, ja z swoja panią.
Nie chcę, nie mogę, nie potrzebuję,
Wystarczy mi już nadmiaru chęci.
To tylko życie moje wciąż psuje,
A ja tak pragnę móc je rozkręcić.
A ja tak pragnę czuć tę nadzieję,
Gdy mnie dotyka pieszcząc me ciało.
Bo nikt już inny się nie zaśmieje,
Kiedy mi życia mało zostało…
Komentarze (7)
niech więc spełnią się Twoje pragnienia - pozdrawiam
Piękne pragnienia, życzę spełnienia
Pozdrowienia
Piękny wiersz, pozdrawiam.
Ładnie melodyjnie, można zaśpiewać :)
"tę nadzieję" zamiast "tą"
Piękne rozważania, zatrzymujący wiersz. Pozdrawiam :)
A ja tak pragnę czuć tą nadzieję,
Gdy mnie dotyka pieszcząc me ciało.
"Bo nikt już inny się nie zaśmieje,
Kiedy mi życia mało zostało…"
Najważniejsza jest w takich chwilach wiara i cele do
zrealizowania. Rozumiem cię, ponieważ w przemijaniu
życia kilka razy usłyszałam, że nie zostało mi wiele
czasu. jednak zawsze mówię, że to lekarzy diagnoza
moja diagnoza jest długowieczna:)
Pozdrawiam serdecznie :)
ładnie pragniesz w:)