ja ty oni wy my
i wciąż błądzę między niebem a piekłem
to jest to! ile razy z radością rzekłem
wciąż tego szukam wciąż na to czekam
wciąż niezadowolenie sprawia że narzekam
próbuję każdego dnia bezowocnie szukam
pomimo iż słabnę to do każdych drzwi
pukam
rozpaczliwie się rozglądam i świat
obserwuję
czekam na najcichszy szmer którego
nasłuchuję
z każdą chwila coraz bardziej dość mam
szukania
z każdą chwila coraz bardziej dość mam
czekania
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.