Ja zapominam
Możesz mi mówić, że masz złość
Nawet powiedzieć czasem dość,
Ale do mamy mnie wysyłać,
Tego nie było w planach - miła.
Możesz mi garnki tłuc na głowie,
Ja oczywiście nic nie powiem,
Ale wysyłać mnie do mamy,
Co zrobić z tym kochana mamy.
Przecież ty też nie jesteś święta,
Twoja mamusia to pamięta.
Teść nie ukrywał, że masz wzloty,
Oraz śmierdzące dziwnie poty.
Możesz mi łamać wszystkie kości,
Lecz nie usłyszysz słów żałości.
Do mamy jednak nie pojadę,
Wiem, że podołam, że dam radę.
Możesz blokować wszystkie konta,
Polegniesz jednak na tych frontach,
Bo nie pojadę do mamusi,
Żadna perswazja mnie nie zmusi.
Przecież ty też nie jesteś święta,
Twoja mamusia to pamięta.
Teść coś wspominał narkotyki,
Ja zapominam wszelkie krzyki.
Przestań mi mówić, że masz złość,
Przestań mi mówić, że masz dość.
Ty też nie jesteś wcale święta
Ja zapominam, nie chcę pamiętać…
Komentarze (1)
"śmierdzące dziwnie poty" - dobra małżeńska kłótnia.
Pozdrawiam :)