Ja znam ten głos
zadzwonił telefon, ja znam ten głos
wiele lat temu szeptał mi coś
szeptał na ucho: moje kochanie,
kocham Cię bardzo i niech tak zostanie
szeptanie ucichło i znikł ten gość
co tak na ucho szeptał mi coś
i nagle dzwoni po tylu latach
i szepce imię moje: Beata...
wcale nie chciałem odejść bez słowa
Cóż, bezcelowa jest ta rozmowa
nawet nie wiesz, co chce powiedzieć
Chyba jednak wole nie wiedzieć
Co może mówić ktoś taki jak ty?
obiecywałeś spełniać me sny
potem jak kamień w wodę przepadasz
a teraz jak gwiazda z nieba spadasz
i dzwonisz do mnie, imię me szepczesz
po co w butach w me życie drepczesz
zapomnij lepiej o tym co było
przepraszam za kłopot, dziękuje za
miłość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.