Jacy jesteśmy.....
Mówisz, że dobrze mnie znasz.
Myślę, że się mylisz.
Sama wątpliwości mam.
Oprócz widocznych zalet,
mam wiele skrywanych wad.
Swoje osobiste tajemnice,
przed światem chowam skrycie.
Każdy tak czyni,
a zaletami się chwali.
Przecież nie ma świętych na ziemi.
Chociaż często byśmy chcieli.
Jesteśmy różni, tak wewnętrznie,
jak i zewnętrznie.
To czyni otoczenie atrakcyjnym.
Na sytuacje życiowe mamy
odmienne reakcje.
Jesteśmy omylni, nie zawsze
mamy do siebie zaufanie.
Nie wiemy, jak się zachowamy
w krytycznym stanie.
Zdradzę ci w sekrecie,
w sercu zawsze mam
dobre intencje.
Komentarze (5)
W świętości nie chodzi o to byśmy byli idealni lecz
czy mamy co przekazać światu i czy ludzie poniosą to
dalej. Dobrego dnia :)
najważniejsze są te dobre intencje
(… a że czasem nie wychodzi)
Jacy jesteśmy nie wie nikt, Nikt poza Bogiem,
pozdrawiam :)
krzemanka :-) Dziękuję :-) Miłego, udanego dnia.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Trudno nie zgodzić się z przekazem.
Dobrze jest zdawać sobie sprawę z własnych wad (i
zalet).
Czy nie sądzisz, że lepiej brzmi
"to czyni otoczenie atrakcyjnym"?
Miłej środy:)