Jak niechciane ptaki
Gdy deszcz zapada wszystkie okna,
w kałużach topią się już liście,
i kiedy idzie zima sroga,
a ty rozcieplasz mnie. Gdy skrzy się
na trawie rosa. Słońce w pełni
rozlewa światło w tłustych drzewach.
I kiedy niebo się nie mieni -
milion srebrników w chmurach ziewa.
W zwyczajne środy, przez niedziele,
i kiedy dzieci najsenniejsze,
a noc w ogrodzie mak zasieje.
Wtedy się lęgną moje wiersze.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2019-08-09 08:28:42
Ten wiersz przeczytano 3710 razy
Oddanych głosów: 82
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (88)
widać potrzebujesz spokoju pisząc swoje piękne wiersze
...
Najka, Andrew, dziękuję :)
pięknie...jutro się rozciepli, a raczej ociepli:)
pozdrawiam serdecznie
...a ja w nocy smacznie śpię..chociaż zdarzyło mi się
parę wierszy w nocy ułożyć...a twój wiersz
cudny...pozdrawiam.
Dziękuję Wam za wszystkie poczytania i komentarze.
Dobrej nocy :)
w ciszy najlpiękniejsze się rodzą:-)
pozdrawiam
podniebne, szerokoskrzydłe
jak białe żagle mkną słowa
przez chmury nagłym przebłyskiem
serca przed nimi nie schowasz
Niech się lęgną,bo są piękne :)
Pozdrawiam serdecznie Zosiu :)
Ach te nasze wiersze...lęgną się, a garść z nich
zobaczy nawet światło,
Zosiu, pozdrawiam serdecznie
Witaj,
a niech się lęgną...
Co im tam deszcz i słota, gdy wiersze płodzić
nadchodzi ochota...
Z pozdrowieniami i/+/
No to niech się lęgną o każdej porze dnia, nocy,
maleńka prośba, każdy niech będzie tak uroczy.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej reszty dnia
i udanego, radosnego weekendu :)
Dziękuję wszystkim za poczytanie i komentarze :)
To wiersz z szufladki.
Miłego dnia
Ładnie o powstawaniu Twoich wierszy
Pozdrawiam
Ileż trzeba mieć w sobie ciepła, nie mówiąc już o
poetyckim talencie, aby pisać tak piękne wiersze.
Wiesz że mówię to najszczerzej, bo nie mam żadnego
powodu aby mogło być inaczej. Zresztą zawsze mówię
szczerze, co jest moją zarówno zaletą jak i wadą, zaś
kiedy moja opinia miałaby kogoś skrzywdzić, wolę
milczeć. Przepraszam za ten zbyt długi komentarz, ale
chociaż jestem już tutaj kilka lat, to zbyt mało znam
Ciebie jako Autorkę. Sam nie wiem dlaczego.
Samych udanych dni Zosiaku.
Pięknie się lęgną.
Pozdrawiam weekendowo :)