...jak to boli?
...ja tu ginę...
Dość, dość, dość!
Czemu to tak boli?
Czemu ten ból trzyma mnie w niewoli?
Chce się wyrwać z tej niedoli,
tego co tak bardzo boli.
Ja już nie wierze w nic,
poprostu nie chce mi się żyć.
Mam dość na lekarstwo czekania,
ciągłego od bólu uciekania.
Czuje że moje serce jest jak ocean bez
dna,
jak mgła, przez którą nie przenika nic.
Pragnąć już przestałem,
Chociaż Żywej Wody nie dostałem.
Cieleśnie spragniony,
Duchowo skończony.
...Booooooooooożeeeeeeee, pooooooooomóóóóóóóóóóż miiiiiiiiiiii...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.