Jak to zakochani
Nie da się cały czas
być ze sobą,
nawet myślami,
chyba że do
obrzydzenia sobie
siebie i życia
(i tak bez życia,
jeśli bez siebie).
Ale przecież, kiedy
nie widzimy się,
nie rozmawiamy,
nie żartujemy
ze siebie i o sobie,
to tym bardziej
tęsknimy za sobą.
Zmartwienia więc
i zamartwiania się
(o siebie wzajemnie),
to my sami sobie
zakochani, czy(li)
głupi przysparzamy.
P.S.
Nie da się cały czas
być ze sobą,
ale (nie wiem jakim
cudem) cały czas
bywa się ze sobą.
I to jest cała
tajemnica miłości,
jakby na przekór
całemu czasowi.
P.S. II
A jeśli ktoś moją,
czy czyją głupotą
czuje się urażony,
to niech wie (żeby
tylko ode mnie), że
w miłości być głupim,
to jest najpiękniejsze.
Komentarze (9)
Ciekawa refleksja. Cóż byłoby warte nasze życie bez
takiej właśnie miłości:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Jak zawsze ja Panie Jarosławie z podziwem.
zakochani są wśród nas:)
Miłość i toporność, to dwie
różne sprawy, ale Twojemu
wierszowi nie można zarzucić
toporności w słowach. Zawiera on
natomiast dużo życiowej
mądrości i uroczej przekory.
Niech Pan więcej tej toporności wnosi w te słowa.
Czekam na więcej :)
piszę już bardzo długo, chociaż może jeszcze nie za
długo. ale to z urodzenia/charakteru jestem taki
toporny w słowie
Piękna ta głupota. :o) Bezdyskusyjnie :o))
Dobra refleksja.
miłego dnia.
Mam nieodparte wrażenie że Pan nieco przesadził z
nawiasami i treścią w nich zawartą. Ma ten tekst swoje
dobre momenty. Jak długo Pan pisze?