Jak ty to robisz.
Jak ty to robisz, powiedz mi,
że świat nie zdusił tej radości.,
mimo iż złość w nas ciągle tkwi,
pełna obłudy i podłości.
Jak to sprawiłaś, trudno wszak,
zachować czystość w brudzie tonąc.
Bo pierwsza dajesz zawsze znak,
co w takim życiu jest obroną.
Zazdroszczę tobie tej miłości,
dzielisz ją równo, nie żałujesz.
I gdy natrafisz na przykrości,
to nigdy żalu w tym nie czujesz.
Masz wolę w sobie do przetrwania,
chociaż kłopoty wciąż bywają.
Ale wygrywasz te zmagania,
bo w walce żadnych szans nie mają.
Jak ty to robisz, powiedz mi,
stan osiągając tej radości
Mimo iż tyle złości tkwi,
W tym naszym świecie…i podłości.
Komentarze (3)
Próbowałam wybrać najładniejszą zwrotkę ale
zrezygnowałam bo wszystkie równie "mądre" i wszystkie
równie pięknie napisane. Czytałam jednym tchem.
Jesteś mistrzem pióra - przynajmniej dla mnie.
Fakt... ciekawy jest ten wiersz i to nawet bardzo!
Plusik ode mnie za podjęcie sie praktycznie "
przezutego" temtu i wyjscie z tego bez szwanku...
Wybrałeś ciekawy temat, sam się nierza zatanawiam jak
ludzie wychodza bez szwanku z przygniatających
taraparów. Wiersz dobrze pomyślany, starannie zlożony,
tylko przyklasnąć.