Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jakaś złość

Nic nie potrafi mnie złagodzić,
Złość jakaś duszę mocno ściska.
Potrafię tylko innym szkodzić,
Aż zszokowane są ludziska.

A to podstawię komuś nogę,
Kułakiem zdzielę poczciwinę.
Biednemu nigdy nie pomogę,
I się nie przyznam, że mam winę.

Kłamstwem poprawnie operuję,
Obelgi miotam jak natchniony.
Bo taką wolę właśnie czuję,
Szaleństwem dziwnym osaczony.

Skąd to się wzięło byłem ciekaw,
Psychiatrze dałem zapytanie.
Czemu otoczyć chce człowieka,
Takie jak moje opętanie.

Nie odpowiedział jednym zdaniem,
Próbował streszczać mi przykłady.
W końcu wykrztusił - drogi panie,
Ja nic nie mogę, nie dam rady.

Wszelkie konspekty wertowałem,
Szukałem rady za granicą.
Ale przyczyny nie poznałem,
Jest dla mnie wielką tajemnicą.

Poszedłem, więc się wyspowiadać,
Grzech skrupulatnie wyliczyłem.
Ksiądz, chociaż światły nic nie gadał,
Widocznie go czymś przeraziłem.

Nawet nie stukał w drewno stare,
Wyszedł zgorszony mym widokiem.
Tak zakończyłem całkiem wiarę,
Wciąż ogarnięty ciężkim mrokiem.

I co ja biedny miałem zrobić,
Gdy żadnej szansy mi nie dano.
Mogłem się tylko zręcznie dobić,
Lub płakać nad rozdartą raną.

Wybrałem jednak wyjście trzecie,
Takie w umyśle żywo pluska.
Nawet końcówki nie pojmiecie,
Poszedłem i skopałem ruska.

To było już po meczu, w bramie,
On nawalony jak dwa ,, iły''.
Za Katyń masz zruszczony chamie,
I za Smoleńska też mogiły.

Wybrałem opcję może miałką,
Lecz jakaś złość mi duszę ściska.
Nawet, gdy spity gość gorzałką,
Proszę nie dziwić się...ludziska.








autor

Grand

Dodano: 2012-06-14 09:51:29
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

sosna sosna

Kto chce psa uderzyć, kij znajdzie. Takiej agresji nie
dam usprawiedliwienia. Obrazowo, rozumiem, że to po
pseudokibicowych zamieszkach. Brawo!

magda* magda*

Wiers fantastyczny,ale bohaterowi dam zdecydowanie
nagane za agresję i poradzę poszukać w sobie ciszy
nieba,łagoności letniego wiatru i rozmarzenia szmerem
strumyka.Miłego dnia Grancie.Pozdrawiam serdecznie.

aranek aranek

/Grand/ - jestem rozwalona na drobinki tym wierszem!
Rewelacja!!! Czytałam z ogromną przyjemnością, tym
większą,że czasem też mam podobne rozterki:)Świetny!
Pozdrawiam ciepło :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »