Jasność nocy
Patrzę w mroczną noc
widzę tylko jasność -
usmiechu Twojego moc,
na tym horyzoncie gość.
Oczyma wyobraźni
znów rozbieram Cię...
Rozdwojenie jaźni...
jakby dwie było mnie.
Bo przyjaźń
i pożądanie.
Bo kochać
i kochanie.
I tylko nocy szept
dziś zrozumie mnie.
Tylko on schowa,
to co we mnie na dnie.
autor
Zołza
Dodano: 2006-09-25 19:18:03
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.