Jawą to było czy snem?
Z otchłani snu wyrwał mnie strach
Zimnem ogarnął całą
Drżałam - ktoś był obok tuż
Czułam lecz nie widziałam
Świadoma nocy co cisza się ścieliła
Światło namiastkę dnia zapaliłam
Wierzyłam - przegoni nienazwane
Pomoże odnaleźć spokoju przystań
Wdarł się w mych myśli
Spokój ulotny
Zburzył ostatni bastion wiary
W moc ducha i siłę dobrego
Zło nie ma zapachu ładnego
Ta myśl nie moja mi zaświtała
Węchem naturę obcego poznawałam
Kim był i czego chciał nie wiedziałam
_______________________________________
Mówią sen mara
To czemu rano
Światło gasiłam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.