Jedna chwila...
Przyszło do mnie to wrażenie
roztańczone, złotowłose
że w ogrodzie pośród kwiatów
ptak zaśpiewał Twoim głosem.
Przysiadł lekko krzywiąc główką
na gałązce pełnej słońca,
bowiem pod dotykiem rosy
była słodka i kusząca.
Wiatr widokiem zachwycony
na ten moment w płatkach przysiadł,
zaglądając w okno nieba
pyłkiem zwiewnym ciszę wysiał…
Komentarze (12)
Piękny wiersz.Został wytworzony w nim magiczny
klimat.Wiersz czyta się lekko i rytmicznie.Ciekawe
metafory.
Piszesz bardzo ładne wiersze i zawsze muszę się
trudzić by zadośćuczynić ich urodzie. Ten jest lekki
jak piórko na wietrze i jak piórko śliczny.
Bardzo rozmarzony... czytałam z ogromną przyjemnością
Twój wiersz też robi wrażenie - jest piękny!
Oj - potrafisz pisać - chyba wszyscy to przyznają, tak
łatwo Ci "idzie".
Podziwiać pozostało tylko Twój kunszt literacki.
Wiersz bardzo lekko sie czyta, jest nieźle zrymowany i
w miarę trzyma rytm.
Magiczny klimat wyczarowałaś pośród ogrodu. Słowami
sprawnie operujesz.
sam miód w tej Twojej poezji...
Jedna chwila i jest piękny,ciepły wiersz - ty to
potrafisz Marylko:)
Milo sie czta ten wiersz. Jest taki pogodny.
Różne chwile życia codziennie przemykają, te radosne
jak motyle szybko w dal wraz z uśmiechem umykają..
jedna chwila, ciszą wysłany, radość rozkołysał..
pięknie napisany. Gratuluję.
Naprawdę ciepły. Miló się czyta. dobry. Tak:)