Jedna droga
W beznajdziejnych chwilach znachodzę
nadzieję,
W bezdźwięcznym rytmie słyszę słowa,
Uczucia od serca odrywam i kleję,
Coś się pojawia i znów się to chowa.
Marzenia w smutku – to plany w
radości,
Które nieraz tracę w codziennych
kłopotach,
Iluzje rysują szczyt wysokości,
Lecz rytm przytłumiony w zmęczonych
krokach.
Wzlatuję i padam, padam, wzlatuję,
Dno życia spod nóg mi umyka,
Ztłumione marzenia, lecz nowe buduję
I szarość rozpędza mych starań muzyka.
Czasami mój nastrój sięga podłogi
I czasem od bólu rozpłaczę się skrycie,
Czasami się gubię w wyborze swej drogi,
Lecz droga jest jedna – to życie!
Szukajcie swojej drogi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.