JEMIOŁA
Wiem, że wiesz,
że tęsknota nie przychodzi z nikąd,
zwożę ją z pola,
wysypuje z plecaka obłe kamyki,
zamknięte ostatnim spojrzeniem
niezapominajki,
rozkładam na stole kryształy rosy z
wtopionym łukiem słonecznym,
układam w bukiety rdzawe trawy,
rude piórka bażanta,
skrawki kory
rozpraw się z tą tęsknotą,
bo żywi się smutkiem, bólem
osamotnieniem
niczym jemioła
przeszłe daty mają wesołe twarze,
koloryt,
potencjał słów,
melodie,
obrazy
- robione cyfrówką
dziś -
- "Do domu wracasz",
piasek ciśnie pod powiekami,
myślałam wystarczy napisać dobry wiersz
a świat stanie się lepszy
ale nie,
czas jest nieodwracalny razem z swoimi
czynami.
"Ulewa ze słonecznika
pryskają krople
jak pestki".
z wiersza BURZA Jerzego Harasymowicza.
Komentarze (3)
Pod jemiołą trzeba się koniecznie pocałować:):)
Pozdrawiam serdecznie+++
Bardzo ciekawa forma! Duży + również za treść:)
Wszystkiego pięknego na Święta :)
Ciekawie piszesz, lubię czytać twoje wiersze. Podoba
mi się także to wplatanie cytatów innych autorów.
Pogodnych Świąt.