O Jerzym
satyra na podstarzałych panów ,którym się wydaje , że jeszcze mogą, że ho ho!!!!!
Pewien Jerzy
krzyknął z wieży
że gdzieś tam w oddali
pojawiły się dziewczyny
o policzkach jak maliny
i że on się do nich pali
Potem przyjrzał się bliżej
cud obejrzał natury
no i stwierdził
w swej doskonałości
że ta wieża wysoko
on ma ciut słabe oko
a te w dole jak nic
stare rury
Gadaj zdrów
panie Jerzy
i używaj do woli
spójrz kochany krytycznie na siebie
łysa glaca lśni w słońcu
dolna wara obwisła
panie Jerzy wysoko pan mierzy
Komentarze (28)
Fajnie o Jerzym:)
Włos się jeży...co na to Jerzy?
Pozdrawiam:)
Zongler przeczytałam Twój wiersz o Jerzym dopiero
teraz , bardzo fajny a ile tam jeży i nietoperzy aż
język kołkiem staje , gratuluję pomysłu
Vick Thor poniał aluzju i zabolało czy co? pozdrawiam
jak to miło poczytać prawdziwom połezje o jeżym, asz
sie włos jerzy -
plusior i na topa koniecznie!
Gdzieś już słyszałem o Jerzym, czy to może ten sam z
wiersza Żonglerka...?
Takich tekstów nigdy nie za wiele. Zawsze je czytam z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
ciśnienie na glacę ...łysą pozdrowionka
Pchi!
Przecie on ze swej wieży nawet warkocza nie rzuci tym
dziewojom - wszak łysy!
A skoro on z tej wieży tylko RURY widział; to może
była wieża ciśnień?
Fajna satyra :))
Zabawnie i z przymrużeniem oka! Szacuneczek ;))
Arabello- byłam zimą w uzdrowisku i miałam okazję
spotkać takich manów - więc w pełni się z Tobą zgadzam
brawa z przytupem:))Dobra satyra:)
Brawo, wspaniała satyra na / s a t y r a /
Pozdrawiam.
Tak, u siebie przywar nie widzi a z wieży zobaczy
innych.Trafnie napisany wiersz.
:)
dzięki, dzięki, Jerzym też!w końcu to oni byli żródłem
natchnienia
Świetna satyra.
Pozdrawiam