...jesień...
bogodajnie zapachem unosi
w kolorach zwykłych farb
obieżyświatem jest uśmiechem
na nadzieję zielony pas
nie każdemu zostawi
gdy oczy nie widzą
ucho nadstaw
trzask suchych gałęzi
usłyszysz
spektakl to dziejowy
scenę natury ma
niezauważalną oddziałowywaniem
jak błona dziewicza pęka
tak bez owocu się odpada
w życiu ubogim beztrosko
przyrostem nieprzyjaznym wzrostem
a duszy odszkodowaniem
w niebyciu bytem...
...kiedy montaż jest na raty
izolacja uczuć niedostateczna
w zabezpieczeniu inwestycji
16-08-2014
Komentarze (17)
w:)jeszcze raz dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
Piekny, refleksyjny:-) jesien tuz tuz:-)
każdy kto jest blisko przyrody widzi jej dojrzewanie i
owoce...pozdrawiam
jakże myśląca ta twoja jesień...
pozdrawiam pięknie:)))
'owocu się odpada' coś mi nie pasuje, może rozpada? To
prawda, wiersz nietuzinkowy. Miłego popołudnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawy,niebanalny wiersz...
Pozdrawiam.Miłego dnia życzę:)
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
ciekawie refleksyjnie ...twoje wiersze są nietuzinkowe
....zatrzymują :-))
pozdrawiam - dzięki za wizytę u mnie
ciekawie refleksyjnie ...twoje wiersze są nietuzinkowe
....zatrzymują :-))
pozdrawiam - dzięki za wizytę u mnie
Jeszcze troszeczkę poczekamy na Panią Jesień, ale
wiersz piękny:)
Miłego dnia:)
pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe pozdrawiam
Przepraszam - nea
Ciekawa przygoda. Pozdrawiam bea