Jesień życia
Własnym bytem zatroskany,
Wspomnienia rzucam na stos,
Bo przez ludzi zapomniany,
Dziś przeklinam własny los.
Serce swoje gdzieś zgubiłem,
Lata całe już go szukam,
Na bezdrożach pobłądziłem,
Do drzwi Pana często pukam.
Wszędzie gdzie kieruję kroki,
Drzwi zamknięte mnie witają,
Los jest dla mnie bardzo srogi,
Więc łzy z oczu wciąż spływają.
Tą przestrogę mego losu,
Młodym ślę jakoby w darze,
Wiele trzeba mieć patosu,
By o godnym schyłku marzyć.
Komentarze (19)
smutny, ale ładny wiersz...
Bardzo mądry i refleksyjny wiersz jak najbardziej
godny przeczytania, ma swoje magiczne przesłanie.
Dla odmiany nie przeklinam swojego losu,choć mnie
strasznie doświadczył,ale cieszę się że i tym razem
trafiłem na drzwi zamknięte i to przed nosem!Podoba mi
się natomiast Twoja przestroga którą tak kierujesz aby
do wszystkich młodych trafiła i trafi!Wiersz bardzo
ładny..powodzenia
Skąd ja to znam, bardzo do mnie przemawia
Dlaczego tak pesymistycznie podchodzisz do jesieni
życia?...smutkiem powiało, zmień nastrój, proszę...czy
nie za dużo tej jesieni wokół? Wiersz bardzo mi się
podoba wywołuje zadumę nad własnym życiem.
Chodź wiersz smutny-ale nadzieję trzeba mieć,bo
przecież nie wszystkie drzwi są zamknięte,w końcu
trafimy na jakieś otwarte.Ładny wiersz,z przestrogą.
Bardzo piękny i refleksyjny wiersz ,wielkie brawa.
Wiersz bardzo przypomina moje odczucia,ładny
refleksyjny,mądry
jak to mówią " dobre rady zawsze w cenie" a Ty takich
udzielasz zwłaszcza tej ,by nie gubić serca - ładny
wiersz mimo ,że tyle w nim smutku
Staraj sie o mniej patosu w pisaniu i unikaj
nieswiezych rymow...
Wiersz mily choc z pewnoscia mozna byloby go jeszcze
troche wyszlifowac;)
Ciekawy , mądry- dobrze napisany wiersz.Widać, że
zycie nie oszczędzało - ale cóż tak niestety często
bywa.Jedni sie rodza pod szczęsliwa gwiazd,a - a inni
nie.
Często, choć powinniśmy wierzyć bardziej doświadczonym
i starszym wiekiem, wolimy sami spróbować swych sił.
Jak mówią, człowiek uczy się na własnych błędach... ;)
Choć mądre rady jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Wiersz refleksyjny, smutny... rozgoryczenie i
rezygnacja w treści... ale dopóki życie trwa, wiele
jeszcze można zdziałać.
Zgubić serce, to jakby trochę nie żyć, więc pewnie
młodzi wezmą sobie Twój los jako przestrogę.
Smutno piszesz ,ale ładnie.Chociaż czy opsana gorycz
nawet w pięknych strofach, daje nadzieję na to że może
coś zmienić.Raczej nie...pozwoli tylko marzyć.