Jesienne złodziejstwo
Skradłam to
co być może
jeszcze nie moje
Gdzie jest moja siła
Zabrała ją złota pani
wplotła w babie lato
otulila szelestem liści
szukam okruchów
pomiędzy splotami
by zatruć niepewność
Przecież
między tytułem a puentą
wszystko należy do mnie
autor
ewaes
Dodano: 2018-10-13 12:54:48
Ten wiersz przeczytano 1212 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
zostało wybaczone
Pozdrawiam serdecznie