Jest jak obiecałam.
Jest jak chciałam,
Jest jak obiecałam.
Nie skłamałam,
przepowiedziałam...
Jest jak chciałam.
Chciałam byś szczęśliwy był,
byś nie musiał ronić łzy,
teraz ja łzy ronie, na me skronie...
Jest jak obiecałam.
Obiecałam, że radosny będziesz,
choćbym miała skonać, dotrzymałam
choć dotrzymałam jednak przegrałam...
Nie skłamałam.
Kłamałabym mówiąc, że nie kocham ciebie,
w rozmowie z Tobą, nie skłamałam,
nie skłamałam i co z tego mam? Łzy na
skroni....
Przepowiedziałam..
Jednak dobrze mówiłam, że szczęśliwy
będziesz,
choć nie wiedziałam, że tak boleć
będzie,
Teraz nie mam po co żyć, bo życiem byłeś
Ty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.