Jest ze mną zawsze...
samotność jest ze mną zawsze
wierna i czuła jak kochanka
jest ze mną w nocy
i każdego ranka
całuje na dzień dobry
czasami piwo wypić pozwoli
mówi, że mam ładny krawat
ma w sobie coś z żony...
tylko dlaczego
tak często marzę o rozwodzie...
autor
Smutne oczy
Dodano: 2008-07-18 17:09:07
Ten wiersz przeczytano 552 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Hmm...ciekawe kim jestem,skoro Ona i ze mną stale
była,ale wiesz co zrobiłam?Pogoniłam ;) Człowiek jest
tak długo sam,tzn.czuje się samotnym,jak długo się na
to godzi.
Dobry wiersz,niesamowite prównanie,motyw rozwodu
bardzo udany....-komentarz po raz drugi zostawiam
bo,bo wcześnijeszy usunięto
samotnośc to jest uprzykrzająca i smutna kochanka,
jadnak czasami bardzo bardzo wierna...
"marzę o rozwodzie", bo jestem samotny w małżeństwie,
chyba od jego początku. "zawsze". Podmiot lir. już
odpowiedział na to pytanie, które wzmacnia wymowę
wiersza.
coś z cyklu samotność we dwoje.. coraz częściej
niestety jest na porządku dziennym.. ludzie są z sobą
tylko dla samego bycia.. nie ma w tym zadnej głębi o
porozumieniu dusz nie wspominając.. tylko skoro jest
się razem ale osobno to po co taki stan ciągnąć?
Samotność bywa jak niechciany cień, kiedyś go zgubisz.
Wiersz przyjemny w odbiorze, podoba mi się jego
spokój.
super - bardzo płynnie przedstawiona myśl w zasadzie
klimat jest melancholijny ale odczuwam dystans do
sprawy - piszącego zatem dałoby się wiesz przeczytać z
nutą ironi i odrobiną kokieterii, a to w efekcie
sprawiłoby, że wiersz byłby w pogodnym klimacie.
mysle ze dlatego bo samotnosc dobra jest na
chwile...by sie wyciszyc...nabrac sil...potem niestety
znow musimy walczyc o swoje szczescie...bez
samotnosci..interesujace ujecie mysli
Jednak każdy z nas odbiera czasem samotność w ten
sposób... bardzo ładny wiersz, porównania w nim godne
uwagi a zakończenie trafione bardzo celnie...
Jednak nie warto być samotnym... ;)
Samotność, jak widać ma niejedno oblicze - coś z
kochanki, no i z żony... Ale wiadomo, że rozwód tylko
z żoną... A dlaczego? Wiersz trafnie to przecież
pokazuje. Ciekawy wiersz.