jestem...
szepty rozkołysane
słów powiewem słonym
zmarzniętym, nieśmiałym
nieoswojonym
cicho zasiewasz je we mnie
tak niepostrzeżenie
i szukasz cienia smutku
którym jest westchnienie
prostujesz linie myśli
tych nieposkromionych
i mówisz tylko: jestem...
a ja... się nie bronię
a tak siĘ pilnowałam! :)
autor
enigmayic
Dodano: 2010-01-26 13:43:39
Ten wiersz przeczytano 838 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
słodki szept...jest jak krzyk serca.....
Cnota nie lubi ochoty, a ochota cnoty.
...ładnie i zmysłowo..."a ja... się nie bronię"
Podoba mi się :)
Czuły wiersz napisałaś nie broniąc siĘ :)
Ktoś siĘ tu myli..bo Łajdaczek szuka w wierszach
cienia radości,a nie smutku..optymizmu..nadziei..wiary
w drugiego człowieka..w przyjażń i miłość..Kiedy
przyjdzie mi komentować smutne i poruszające-dreszcz
mnie przenika i zapominam języka w buzi..Taka
prawda:(..M.
Podoba mi się wiersz. Jest w nim tyle delikatności.
ech...ładniutko i tak poetycko....
pięknie szeptany wiersz....... pozdrawiam
wiersz ładnie napisany, miły w odbiorze, delikatny jak
czuły szept....pozdrawiam
Utwor pelen uczucia,plynny,obrazowy,bardzo mi sie
podoba.
ładny wiersz.pozdrawiam
miły ciepły klimat, który jeszcze bardziej podkreśla
bardzo dobre zakończenie.
delikatny wiersz jak szept...ładny
Mów do mnie szeptem... jak niegdyś w piosence. Tu
rozkołysane słowami nieoswojonymi. Myśli wyprostowane
bez sprzeciwu i jestem twój. Wspaniały wiersz rozbudza
wyobraźnię.
wspaniale oddane myśli...to jest czuły szept...