Jestem ...
Za zasłoną myśli krocie
zegar tyka nieustannie
wieczorami po robocie
ciepła woda – kąpiel w wannie.
Pływam sobie i nie sama
bo ja jestem wodna przecie
lubię lizać po kolanach
i nie tylko – jeśli chcecie.
Mydło cieknie z mydelniczki
wonny masaż się odbywa
na wypukłe pulchne cycki
aż powstaje z piany grzywa.
Elastyczne moje ciało
mydło szczypie – ja z pomocą
nasączona ale mało
ręką głaszczę – patrz ochoczo.
I wyciskaj jak atleta
jestem mokra i gotowa
jeśli myślisz żem kobieta
nie – jam g…a łazienkowa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.