Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

jestem...

dzieckiem - które sterylnym oddechem
z wypolerowanymi oczyma ugniata figurkę bez rączek
pociąga obciętym paznokciem usta w kształcie -
doskonałego łuku

tak jak mama uczyła, pokazywała, powtarzała

kamieniem - w który biją tysiące dłut
nawet na miejskiej ławce, w kolejce po gazetę,
w sposobie ziewania

widzę swojego stróża

manekinem - z którego wyrywają słowa
wyciągają spojżenia, zdejmują ubrania
brnąc przez Styks z "atłasowym otokiem"

wszysto to bzdura
bo jestem cieniem - w którym zabrakło miejsca
na zdrowy uśmiech

autor

wiedżmin

Dodano: 2007-02-02 10:33:47
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »