jestem księżniczką
Jestem księżniczką
zimną, niczyją.
Przez palce
ucieka mi życie.
Boję się wyjść,
boję się śmiać.
Zamek jest
moim azylem...
Mówią o mnie:
" To pusta dziewczyna,
nigdy jej nikt
nie pokocha...
Niezdolna do uczuć,
zimna, wyniosła.
Stworzona by rządzić,
dyktować... "
Jestem księżniczką
zamkniętą w pałacu.
Czasem uciekam
w świat marzeń.
Tu nic mnie nie boli,
nikt mnie nie rani,
nikt nie zostawia
mnie samej...
Jestem księżniczką
z twarzą kamienną,
tak dziwnie
na ból obojętna.
Dawno temu
byłam szczęśliwa,
miałam swojego
księcia...
Jestem księżniczką,
nie mam przyjaciół.
Pewnie zginęłabym
w tłumie...
Każdy odwraca się
do mnie plecami,
nawet nie chcąc
zrozumieć...
Zła, zapomniana,
poważna, nieludzka.
Nie takie bywają
księżniczki...
Na siłę
próbująca ukryć
łzy palące policzki...
Jestem księżniczką
choć jak na ironię
to ty zawładnąłeś
mym życiem...
Komentarze (3)
Przyznaję, że wiersz naprawdę ciekawy...
Długi ale doczytałam do końca o Tobie - księżniczce.
Uważam również że zbyt surowo siebie iceniasz,
przecież serce Twoje otwarte na milość, przecież sama
kochasz i potrafisz kochać,
Ładnie.
nic nie jest bez powodu takie zamknięcie się w
skorupie może miec zródło w przeszłości rany które są
wciąz otwarte strach przed kolejnym bólem...dlatego
nigdy nie oceniam ludzi póki nie poznam bo pod tą
skorupą może byc wrażliwa dusza...+