* (jestem twoimi palcami...)
jestem twoimi palcami
biegnę po klawiszach
tańczę na deskach miękko
kładących się pode mną stopni
jak baletnica
na porcelanowych nóżkach
przeskakuję obłoki
twoich białych kostek
„Mariage d’Amour”
stworzyliśmy wspólnie
czy… Ty, stworzyłeś mnie ?
Paul de Senneville
nie odpowiada
tykają zegary, płoną kwiaty
drżą pijane kolibry
neurasteniczne dusze
kipią
czym, kim jesteśmy
w tej chwili zamętu ?
świat oszalał
połączyły się kontynenty
oceany wessały wyspy
rozlały się oazy i teraz mięsiste wachlarze
palm
przeganiają suche wiatry
rzeki pokochały wodospady
które zrzucą wszystkie ryby i kamienie
zalegające i pragnące
rozsmakujmy się w sobie
Senneville
nie patrz na mnie, nie chcę twojej
twarzy
dobrze mi tu, pod paznokciem
i na jego lodowej krze
jestem jedynie nutą
rzucaną
na bruk
najszlachetniejszego instrumentu
w tiulowej sukience
wybacz mi wczorajszego papierosa
za firanką
i odcisk na stopie
nie chcę się rozstawać, nie chcę się
przebierać
roztańczyłam się
dla ciebie
przez
ciebie
i biegnę
wciąż biegnę
do światła
jak ćma
primabalerina
na wstędze muzyki
ubrana w twoje palce
rozkładające purpurę, indygo
szafran
na palecie horyzontu
Komentarze (12)
Samo życie. Bardzo fajny, lekko smutny wiersz.
Chce się czytać. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :))
Anulo dzięki, link mi jest znany:) nie wiem o jakim
tańcu mówisz, ale to taniec - nie taniec...bez
przytupywania i beztroski (czyt. ćma)... itd. itd. nie
tłumaczy się swoich wierszy:))
A wiesz, że ten utwór był/jest błędnie autoryzowany
Chopinem?
To wszystko jest życiem...Fajny i wymowny
wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
https://www.youtube.com/watch?v=FoCG-WNsZio
Jeden z najpiękniejszych utworów fortepianowych,
mamy podobne gusty muzyczne Marto. Jak się słyszy
takie dźwięki, jak nie ruszyć do tańca, nogi same
niosą.
Pozdrawiam Marto życzę Ci niebiańskich pląsów.
Wszystko tu kruche i ulotne w swej delikatności. Dziko
śmiertelne, pląsa wokół przemijania. Wysłuchałam
Twojego "Mariage d’Amour". Piękne, jak ten wiersz. Koi
smutek. Pozdrawiam. Twoja Fanka.
Zespolenie w muzyce, tańcu czy śpiewie sprawia, że dwa
serca biją w jednym rytmie, rytmie miłości...
Wymowny rozbudzający wyobraźnię przekaz.
Pozdrawiam:)
Marek
Marta; potrafisz opowiadać, narracja w pierwszej
osobie z pozycji może podobnej jak Sylvia Plath.
Ciekaw jestem, czy podmiot wypowiedzi działa na
zasadzie wczucia sie w rolę, czy udałoby się Tobie
oddać wierszu inne charaktery podmiotów lirycznych,
stojace w opozycji, w drugiej/trzeciej osobie? Czy
próbujesz czasem wejść w inną rolę?
Wymowny wiersz, pozdrawiam serdecznie;)
życie jest muzyką
oryginalny styl Marto
zegary, płonące kwiaty, muzyka i taniec- to życie, nie
czuję smutku.