Kamerton
Niczym
Zroszona deszczem roślina
Z lekka wstrząśnięta wiatrem
Strzepujesz lśniącą siebie
Na parkiet
Rozświetlając u stop
Na podobieństwo świetlików
Poważną formę księżyca
Patrzę
Jak bezgłośnie
Tkasz misternie
Mariaż cichości dźwięku
Z przygaszoną ciemnością kolorów
Napełniając puste interwały
Głębią purpury
Otulasz je czułości gestem
I biegną
Rozedrgane i pełne szczęścia
Wprawiając w radość
Mnie
Najczulszy kamerton
Twojej urody
Kochanie
Komentarze (13)
Dziękuję,nie ukrywam,że tez mi to chodziło po
głowie...
/stóp/
Zastanawia mnie użycie dużych liter; ja bym to
przemyślała.
Ładnie.
Pozdrawiam :)
Fatamorgana,to przemiłe,co napisałaś,dziekuję!
Mariat,dziękuję za podpowiedzi,są cenne!
Pięknie i romantycznie. Chciałabym tak pisać...
Pozdrawiam i dziękuję za słowo u mnie :)
Usunęłabym zarówno wykrzykniki, jak wielokropki. Niech
czytelnik ma dowolność w interpretacji i jakby w
diapazonie swojego odbioru. (a przy okazji - przy
wykrzyknikach niepotrzebna jest spacja przed nimi)
Pięknie to napisałaś. Romantycznie, ciepło. Bardzo na
tak
Witaj.
To piękna Poezja.
Pozdrawiam serdecznie.:)
tak objawia się miłość
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak ciekawie z miłością.
Piękny i oryginalny wiersz o miłości, tylko w moim
subiektywnym odczuciu wykrzykniki jakoś do mnie nie
przemawiają, ale to pewnie mój problem, dobrego
wieczoru życzę.
Dziękuję,Kazimierzu,to bardzo miłe..;)
Bardzo piękny wiersz o miłości, a ten kamerton super,
na duże Tak, pozdrawiam ciepło.