Kamienne anioły
Płaczący, smutni, czasem bezskrzydli,
na posterunku stoją, niezmienni,
patrzący w niebo z nadzieją w wzroku,
strażnicy grobów, słudzy kamienni.
Z skały marmuru dłutem wykłuci,
zastygli z nagła w pozie pokornej,
oporni mocą sile szatana,
dający odpór władzy upiornej.
Pokorni, cisi, niemi świadkowie,
zakryci kirem cmentarnej głuszy,
oddani stróże w ostatnich tchnieniach,
aż po zbawienie niejednej duszy.
autor
szuflada
Dodano: 2017-11-01 20:18:50
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Pięknie Andrzeju :) bardzo mi się podoba.
Miłego dnia :*)
Warto było się zatrzymać. Przeczytałem z
przyjemnością. Pozdrawiam.
Witaj. Lubie te Anioly, ktore kamiennie, niezmiennie
czuwaja, odpierajc co zle. Moc serdecznosci.
Bardzo trafne ujęcie :) Pozdrawiam serdecznie +++
Podoba mi się ze względu na opisanie postaci
strzegących grobów - pozdrawiam
To jest bardzo ciekawe i pomysłowe, pozdrawiam
serdecznie:)