Kamuflaże
https://www.youtube.com/watch?v=_El_yn60tqY
Ślizgam się po ostrych krawędziach życia
tnących jak brzytwa w rękach cyrulika
zbieram cios za ciosem bez szczelnej
gardy
- nie ujrzysz bólu na mojej twarzy
Dryfuję po bezkresie egzystencji
staję twarzą w twarz z potężnym tsunami
- nie ujrzysz strachu
Biegnę po gorącym piasku pustyni
w oparach miraży szukam oazy
- nie ujrzysz zmęczenia
Schowałem się w skorupie kamuflaży
Komentarze (108)
Dobre metafory... Pozdrawiam Cię ciepło :)
Można się zewnętrznie zakamuflować, ale we wnętrzu
cierpienie pozostaje, to jest czasem gorsze.
Muzyka piękna jak to u Ennio Morricone.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję serdecznie: skorusa, Mariola, agarom,
molica, WINSTON, Janina, wertycha:)
Czasem dobrze jest wyjść ze skorupy.
Miłego dnia!
Czytam kolejny raz ... ekstra.
Świetny wiersz ... przypomina mi tematykę w
"Ferdydurke" Gombrowicza :)
P.S.
Załącznik cudo.
Tan 'młodzieniec' pracuje już 60-lat na scenie i to z
jakimi reyultatami ?
Pełne sale koncertowe.
Witaj,
piękny poetycki życiorys...
Hart ducha i jego pogoda to szansa na przeżycie wcale
niekrótkiego żywota.
Oby jeszcze parę okruchów szczęścia się trafiło...
SErdecznie pozdrawiam.
Miło przeczytać, dobry wiersz
muza jak zawsze ładnie dobrana.
:)
Pozdrawiam, miłego dnia życzę!
Mój Boze, to ja tak mam.
I powiem ze slizgajac sie na krawedzi zycia zdobywajac
nastepny brzeg nie chce niszczyc za soba mostów, one
same zawalaja sie bez szans na powrót .
Życiowa refleksja...
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju:)
mało kto tak potrafi...podziwiam i pozdrawiam.
Dziękuję: Gabi (za Potęgę miłości), Waldi, Ania:)
Dobry wiersz, muzyka też...
Czasem nie chcemy by ktoś zobaczył jak jest źle...I
tu przydatny kamuflaż.
Pozdrawiam:)
trzeba być twardym .. a nie każdy umie dryfować ..