Katastrofa
Jeden wybuch
jeden płacz
zgrzyt zębami i krzyk
huk rozniósł nasze słowa po całym
świecie
jedna kłótnia
jedno rozstanie
tyle już dni jesteśmy razem
ile to już?
trzysta sześćdziesiąt pięć?
tak długo
za krótko
mineło już tyle czasu
od katastrofy w naszym świecie
zniszczył go potężny wybuch
a my się już nie odzywamy
milczymi i zapomninamy
o kwiatach radości o zielonych płatkach
w naszym świecie...
Który razem tworzyliśmy...
Który razem zniszczyliśmy...
autor
sillyangel
Dodano: 2006-12-01 21:24:03
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.