Kibić osy
Wymyśliłam sposób, jak schudnąć szybciutko
trzeba nie jeść wcale... no może
malutko.
W łóżeczku dużo ćwiczyć, pod ciepłą
pierzynką
i wyciskać z Niego, jakby był cytrynką
A na śniadanie, jaja na bekonie i lody
musisz jego dobrze karmić, dla swojej
wygody.
Chcesz być chudziutka, wysmukła jak
trzcina
więc dbaj o Niego,niech kondycję trzyma
Też by wypadało, żeby nie żył w stresie
wszędzie gdzie idziecie,niech On idzie w
dresie
jest wtedy luzacko i nic go nie ciśnie
jak podadzą obiad, Ty jedz tylko wiśnie
Jak nie będzie wiśni, poproś kalarepkę
czasu przy chrupaniu, zmarudzisz
troszeczkę.
A w tym czasie pan Twój, niech golonkę
wciśnie
jemu też na deser, weź w śmietanie wiśnie
Komentarze (9)
Jeżeli chudnąć to nie indywidualnie:))
"I wespół w zespól,wespół w zespół,by żądz moc móc
zmóc"Pozdrawiam+++
takie chudnięcie z drugą osobą - to mi się podoba -
fajny i wesoły tak trzymaj:)
pozdrawiam:-)
:-) nie no śmieję się w głos, nie wiem czy to
bezpieczna dieta, ale na pewno zabawna na krótką metę
;-0
uuuuuuuuuu
fajny wierszyk, szkoda tylko, że rytm ucieka, dobrze
by było zachować taką samą ilość sylab w wersie:)
Jak szybko schudniesz, tak szybko przybierzesz, wiem
coś na ten temat, uwierz - mówię szczerze:))
Fajna dietka - nie wiem tylko, jakie przyniesie
skutki, kto będzie miał talię osy:))
i zobaczyłam utuczone prosię w dresie - hahahah
:)uśmiałam się :)ale wiesz co - ja mu współczuję ,
choć go nic nie ciśnie i nie żyje w stresie - hahahaha
- pozdrawiam:)
A potem go łatwiej przeskoczyć niż obejść, a skakanie
też pomaga przy diecie... Ha ha ha! Pozdrawiam słodko!
:)
Och... w chorobę chcesz wpędzić Jego?
Z przyjemnością przeczytałam.