***/kiedy noc rozkwita.../
Tym wierszem na pewien czas żegnam się z wami moi kochani...do miłego jak zawsze z uśmiechem :)
kiedy noc rozkwita
do ciebie biegnę światłem księżyca
zapach tęsknoty wiedzie mnie
na tę polanę gdzie pierwszy raz ujrzałam
cię
pośród tajemnic tego miejsca
rozkochana do szaleństwa
oddając szept
zabierając tchnienie twojego serca
czyniąc te miejsce
sanktuarium szczęścia
rozkosz zarzuciła sieć
miłości zanuciła swoją pieśń
/...dla Ciebie stworzona, na wieki Twoja, Twoje oczy sprawiły, że ja zawsze Ciebie spragniona.../ napisany 27/ 07/ ‘08
Komentarze (12)
Pięknie piszesz o miłości i podoba mi się bogate
słownictwo.Można się uczyć od Ciebie.
Tak zakochanym być i kochać..najpiękniejsze co może
być.
Życzę aby to uczucie wiecznie trwało, bo pięknie tak
kochać... jednak nie wszystkim to dane. Wiesz bardzo
mi sie podoba.
Przepiękne miejsce masz z Nim... Biegnij, biegnij :)
Dobry wiersz.
Wiersz oryginalny, z ciekawym tytułem. Ostatnie wersy
świetne!
Bardzo piękny wiersz... szkoda że nie będę mogła Cię
czytywać regularnie. Lubię Twoją poezję.
Sanktuarium szczęścia... rozkosz zarzuciła sieć -
pięknie, subtelnie i tak delikatnuie że rozmarzyłam
się na "całego"
i koniec. Po mistrzowsku napisany wiersz, leciutki jak
motylek, nie żegnaj się z nami na zbyt długo.
Olu jak zwykle piękny wiersz łap za niego buziaka
Wojtek
Ładnie nazwałaś to miejsce do którego biegniesz
"polaną , sanktuarium szczęścia" bardzo romantycznie,
wręcz bosko. Pieśń niech się niesie gdzie sobie tylko
chcesz. Powodzenia i spełnienia.
Będziemy czekać powrotu. Chociaż jeśli się nie mylę to
powód "pożegnania" ma trwać wiecznie (tak sobie
pomyślałem czytając wiersze). Tak czy siak powodzenia.
---- "sanktuarium szczęścia" dopasowane wyrażenie jak
ulał - ma solidne mury.
...miłości zanuciła swoją pieśń...co ta miłość z nami
wyprawia..
Cóż ...tylko pozazdrościc temu wybrańcowi, ode mnie
głosik.