Kłamałam
Kłamałam,
przyznaję.
Mówiłam nieprawdę,
oczekiwałam pochwały.
Rozdmuchiwałam sens słów
do nieprzytomności.
Prosiłam Boga o cud,
w postaci Ciebie.
Kłamałam,
zwijałam grzeszne myśli
w różaniec słów.
Nienaturalnie długie noce
aż po świt.
Prosiłam Boga o cud,
w postaci Bliskości.
A teraz,
nic jak dawniej.
Tylko ten cud,
taki jakiś,
zbyt dla mnie prawdziwy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.