KŁAMLIWA PRAWDA
Życie to absurd pełen sprzeczności
Ludzie hermetycznie zamknięci
Gdzie inność ujmuje gonności?
Gdzie dobro zawstydza a zło nęci?
Nikt nie ma racji i nikt też się
niebyli,
Niema nieomylnych i ludzi bez winy
Ci, którzy zyskują jeszcze więcej
stracili
Niezawsze skutek ma swoje przyczyny
Nad głowami unoszą się ludzkie
cierpienia
Przeganiane stęchłym powiewem kata
Ludzie zatruwani obietnicą zbawienia
A człowiek wolny uznany za wariata.
Śmierć, która przybrała postać baby jagi
Od kołyski poznajesz jej ciemne oblicze
gdy przechodzi obok odbiera Ci odwagi
Obnażasz swój strach kupując jej znicze.
Podważam każde słowo za prawdę uznaną
I każdy ma prawo podważyć moje słowa
Podziwiam myśl, choć niewypowiedzianą
By zburzyć ją w ciszy i ułożyć od nowa.
PiotrReno
Komentarze (2)
Wszystko musi mieć wskaźnik równowagi dla istnienia
Wszechświata...stąd i dobro i zło...miłość i
rozpacz...życie i śmierć...a my pomiędzy tym wszystkim
z prawem wyboru i działania...pozdrawiam
Zgadzam się z pierwszym wersem i tak dalej coraz
bardziej ciekawą refleksją się dzielisz.