Klamstwo i prawda
Wisiał na ścianie obraz bez ramy.
Świeciło nade mną słońce bez promieni.
Usiadł na parapecie motyl bez skrzydeł.
Była miłość bez wzajemności.
Było dziecko bez matki.
Był dom bez drzwi i okien.
Była żona bez męża.
Był kwiat bez łodygi i król bez korony.
Był las bez drzew i moje marzenia
bez kolorów.
Byli ludzie bez wad.
Był szczęśliwy świat.
Czy to był sen, czy to jawa była?
Co się zdarzyło w naszym życiu?
Co jest prawdą, a co kłamstwem?
Co jest lepsze, a co gorsze?
Gdzie jest ta mądrość i gdzie
zrozumienie?
Dla mnie niebo jest niebieskie.
Dla Ciebie ma kolor śmierci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.