w klatce
zainspirowana limerykiem elki ,,Slaba pamiec,,
Ma osiemdziesiąt dwa lata
ciepłe jasne oczy
mówi do mnie mamo
a czasem ty suko
Przytula się płacze
muszę iść do dzieci
one same głodne
malutkie bezradne
Podnosi na mnie rękę
ma szaleństwo w oczach
wypuść mnie stąd
mama na chleb czeka
Nie pamięta ich imion
lecz ma zdjęcia w szufladce
ukochany medalik
i buty pod poduszką
Tyle jej zostało w klatce
resztę zabrał Alzheimer
Oparty na faktach...
Komentarze (48)
osiem lat opiekowałem się mamą , miała alzheimera
Poruszające. Warto napisać co leży na wątrobie bo to
oczyszcza, pozwala znieść niedogodności,choć często
wiele więcej nie zmienia. Pisz bo zaskakujesz i
zawstydzasz te które odziane w zgrabne słowo matka
wydają się od wieków nie do ruszenia. Trzeba słów o
ludzkiej ślepocie bo inaczej oczy się nie otworzą.
Głusi obserwatorzy też ponoszą winę za przemoc zwaną
często wychowaniem.
smutna rzeczywistość
serdecznie pozdrawiam :)
ja żartuję nie bierz mnie tak poważnie kochanie
..powinnaś mnie już poznać .. przecież tyle lat się
znamy prawie wiek ..
Wielki dramat.Bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam:)
@waldi czemu myslisz, ze sie martwie?
nie martw się kochanie ..
Ewo
smutny temat za wiersz
szacunek...
:)
Serdecznie ciepło pozdrawiam!
Zajrzałam. Pomijając że oparte na faktach - z
pierwszej zwrotki wyrzuciłabym "ty"; wiadomo do kogo
tak mówi. Jest ciekawie, przynajmniej nie o
pierdołach. Można by dopracować.
sat but true
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zapominanie-421040
Dramat niejednej rodziny...
Nawet nie bede komentowal, dla agaroma to za duzo.
Pozdrawiam cieplo
Smutne, choć to samo życie! Pozdrawiam!
Dobry wiersz, coraz więcej osób dotyka ta okrutna
choroba.
u mnie dziś o tym samym...