W knajpie Raj
Zakończone sny o Mari M.
Szary stał się każdy dzień
Proza życia w nicość pcha
Gorycz moja sięga dna
Zatapiane smutki w knajpie Raj
Nie przywróci szczęścia
Wypite morze wódki
Odpłynęło w siną dal
Serce całe bólem łka
W piersiach dusi w oczach mgła
W dali Mandelsonem kościół gra
Z innym bierze śluby miła ma
autor
stefan2230
Dodano: 2011-01-16 13:59:57
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Byle piwo zimne a barmanka ładna :)..Może jeszcze
zabrzmi Mandelson..Tak to już jest :(.. M.
Ten wiersz może być przykładem dla wielu, nie w sensie
do naśladowania, ale przestrogi - co wódeczka może
zrobić...mam jednak nadzieję że to wiersz nie na Twoim
przykładzie oparty, inaczej byś tak sensownie nie
pisał - wiersz ładny...powodzenia
tutaj to nie ma co pisać tu trzeba współczuć
..pozdrawiam