Kobieta bez dziecka
Samotna,
jak mgła rankiem
przelecona samochodem towarowym
z nożem w kieszeni,
którego nigdy nie użyje.
Po drodze gwałcicieli chodzi
boso,pokazując nagie stopy,
niczym kobieta zużyta za palcami
z piaskiem zasponsorowanym.
Samotna,
lecz nie bezradna,
nie porzucona tylko bezpłodna...
bez dziecka.
Mieć dziecko w ramionach to skarb,ale mieć własne dziecko to szczęście.
autor
niedoceniona
Dodano: 2007-04-24 12:47:06
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
dopiero teraz przeczytalam twoj wiersz anitko...jak
zawsze bardzo ladny i prawdziwy... masz racje...mieć
wlasne dziecko to szczescie... oby kazda kobieta to
docenila... pozdrawiam
nieco "chaotyczny" jezyk tego wiersza odbieram jako
swiadomy zabieg literacki i to calkiem niezly!
podobaja mi sie metafory oddajace JEJ mysli...
Własne dziecko to szczęście... lecz nie każdy potrafi
to docenić... Ola
...przelecona samochodem towarowym....?nie zupelnie
rozumie o co chodzi?ale skladam to na karb swojej
niedomyslnej osobowosci...
mam nadzieję, że mnie
to nie spotka
Amina
Mikoku ma rację, że dzieci czekające na czyjąś miłość
też można przytulić.
Masz rację, że miłość do dziecka tulonego we własnych
ramionach jest niepowtarzalna,ale sporo też dzieci
czeka na naszą miłość odepchniętych, niekochanych ,
porzuconych. to jest dopiero problem , bo miłością
mozna obdarować, gorzej jak dziecko bezradnie czeka
przez obraz swojego dzieciństwa. Pozdrawiam