KOCHANKA
Sypnie czarem bezradności
I przejmuje sterowanie.
Na uśmiechu cię prowadzi,
Jesteś na jej zawołanie.
Jest świadoma wielkiej władzy,
Zna swą wartość i urodę,
Kokietuje cię powabem,
Ma na wszystko twoją zgodę.
Specjalistką jest wytrawną
Od słabości męskiej duszy,
By cię trzymać na uwięzi
Obietnicą ciągle kusi.
Permanentnie cię drenuje
Z twej godności i pieniędzy.
Wszyscy widzą, że powoli
Doprowadza cię do nędzy.
No, i idziesz, jak skazaniec
Pod miecz kata przeznaczony,
Zostawiając za plecami
Smutek dzieci, rozpacz żony.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.