Kolejny rok-tęsknię...
Sierpniowy deszcz
zgasił iskrę nadziei,
pochłaniając wszechświat.
Myśli przeplotły się
i opadając lekko-
tuż przy granicy zmysłów-
stworzyły warkocz zapomnienia.
Zegar nie dał nam czasu.
Głuchy dźwięk jutra
pomiędzy mną-a tobą.
Nad nami
nasza miłość
odlatująca do ciepłych krajów.
Czarny sweter wciąż tobą pachnie.
A gdzieś tam,
na szóstej alei,
tuż za zastawką serca-
zakwitło wspomnienie.
Znów przyjdzie jesień.
Krople słów zmieszają się
z kroplami marzeń,
tworząc rzekę złudzeń.
Lecz nie mów mi,
że jest za późno.
Grudzień,
już bliski płaczu
zamarźnie bez rozpalonych
zimną namiętnością policzków...
Kolejny rok-tęsknię...
Komentarze (2)
wiersz poruszył mnie bardzo...
jest tak pięknie napisany,ze szkoda plamić go słowami
komentarza...
on jest tam z Toba na 6 alei...
i będzie tam zawsze.
pamietaj o tym ,tęskniąc za nim.
Miłość pociąga za sobą tęsknotę kiedy ukochanej osoby
nie ma przy nas... ech... ładnie:)