I kolejny smutny dzień
Nowy dzień,
Mnóstwo bólu.
Kolejne morze wylanych łez.
Setki straconych bliskich.
Znowu czyjegoś życia dobiegl kres.
Kolejny dzień,
Rozpacz w duszy się zagnieżdża.
Gdzieś daleko serce złamane.
Znowu ktoś od kogoś odszedł.
Do listy nieszczęść - kolejne rozstanie.
I następny dzień,
Dziecko przez ojca pobite.
Co robil sam nawet nie wiedział.
Alkohol zawładnął jego umysłem.
Czemu ten suk**** jeszcze w pudle nie
siedział?
I tak całe życie,
W smutkach, żalach i nieszczęsciach.
Ciągle ktoś poniewierany.
Smutek w oczach tylu ludzi!
Czy kiedyś zagoją się wszystkie świata
rany?
Płacz.
Siedzę i patrzę przez okno.
I piękny ogród przed sobą widzę.
Czemu cały świat nie może taki być?
Bo tym jaki jest - po prostu się
brzydzę.
I rozkładam dłonie błagalnie ku górze-
Boże.... pomóż...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.