Kolumb
Zwinąłem żagle.
Powiedziałem sobie: koniec
z szukaniem drogi do Indii,
opływaniem świata w poprzek.
Kapryśne dryfowanie.
Nowy świat przypadkowo
wyciągnąłem z losu. Sztorm
odkurza poczochrany brzeg.
Czyszczę buty dopiero
co zdjęte z kołka.
Będę wydeptywał bezludnie
pordzewiałe ścieżki.
autor
Nemo
Dodano: 2011-02-17 09:57:55
Ten wiersz przeczytano 1255 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
pełen historii...pozdrawiam
Bardzo wymowny wiersz.Nasunęła mi się tu myśl
Dalajlamy:"Byliśmy na Księżycu,ale nie potrafimy
przejść na drugą stronę ulicy,aby spotkać
człowieka".Pozdrawiam
i prawidłowo :-) świetne metafory :-)