Kompania
Tak już dużo krwi przelaliśmy.
Od blizn i ran światło aż boli.
Już nic nie możemy naprawić.
My weterani tamtych wojen.
Tyle minęło lat od lotu ptaków.
Łzy nie szukają odpowiedzi.
Zmarszczki chcą tylko czuć zapach
kwiatów.
O tak! Na letniej łące.
Widzieć rosę o poranku na liściach
drzew.
Kiedyś bohaterowie, teraz tylko tego
chcą.
Sięgać dłonią w stronę ciszy.
My ofiary wojen z przed lat.
Dorośli zbyt szybko do obowiązku.
Byli dziećmi a stali się starcami.
Teraz są staracami a pragną jak dzieci.
Bez ofiar, bez ran, chcą ciszy.
Komentarze (1)
ah ta melancholia...