Koniec
nie wierzyłam w koniec
przecież nie można go dotknąć ręką
ani czubkiem języka
proszę
uśnij obok mnie
jak wtedy gdy byłaś
kiedy czułam twoje łzy
i uśmiech na ramieniu
ich nie można zamknąć w słoiku
dlatego w głowie zamknęłam
twój uśmiech
i twoje łzy
najcenniejsze
i tylko ich jestem w życiu pewna
zawsze byłam
dziś już wierzę w koniec
namacalny
o smaku łez
ale nas on nie dotyczy
P.
autor
Helmi
Dodano: 2009-08-19 23:11:20
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
podoba mi się. z Twym wierszem utożsamiłam się-chyba
za bardzo... pozdrawiam serdecznie