Koniec, to koniec
Nie będę płakał,
Koniec, to koniec.
Muszę wziąć życie,
We własne dłonie.
Poradzę sobie,
Choć przykro tak.
Każde rozstanie,
Ma słony smak.
I nie rozpaczam,
Koniec, to koniec.
To, co już zgasło,
Też nie zapłonie.
Poradzę sobie,
Choć przykro tak.
Każde rozstanie,
To smutku znak.
Szybko zapomnę,
Koniec, to koniec.
Każdy po innej,
Stanie już stronie.
Poradzę sobie,
Choć przykro tak.
Ale wciąż będzie,
Czegoś mi brak.
Poradzę sobie,
Choć przykro tak.
Czemu rozstanie,
Ma słony smak.
Komentarze (11)
Miłości i weny nikt nie zatrzyma. Pozdrawiam
bardzo dobre podejście do życia:)pozdrawiam
Kres wszystko ma. Zarówno znajomośc jak i smutek po
rozstaniu.
Pozdrawiam Grandzie. Bardzo fajne powtórzenia - jak to
często jest w Twoich wierszach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dokładnie tak jest, wszystko ma lub będzie mieć swój
koniec.
Ten wiersz koresponduje nieco z Dylematkami, pod
którymi zostawiłeś swoją, lepszą ich wersję.
Pozdrawiam.m
Nie ma wyjścia - trzeba się pogodzić z końcem. Miłego
poniedziałku:)
"Każde rozstanie,
Ma słony smak" boli, często załamuje. Dobrze, gdy ktoś
potrafi się z tym uporać.
Serdecznie pozdrawiam :)
Tak jest , koniec to koniec.
Pozdrawiam, Grandzie :)
Grandzie, Twoje wiersze nie muszą być podpisane, masz
swój styl.
A każdy koniec, może być początkiem czegoś nowego.
Podoba mi się styl wiersza i jego rytmika i cała treść
przekazu,choć smutny to czas rozstań,ale i one mogą
coś uświadomić w nas i chociażby odkryć ludzką
wewnętrzną siłę a zarazem inaczej widzieć kogoś wtedy
kiedy tę osobę tracimy i oczywiście to zawsze działa w
obie strony tak sądzę...pozdrawiam
trzeba żyć dalej...