Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Konieczność

teraz już wiem, że nadszedł czas kiedy tracę najbliższe mi osoby...

Poranek ukazał twarz,
Piąta rano, a oczy otwarte.
Powtarzał: "Pamiętaj gdzie co masz,
Tu woda, kawa, schowaj kartę".

Spakował rzeczy, ubrania,
Ubrał się, ogolił, musiał jechać.
Nie było długiego stania,
Nie ma czasu, nie wolno zwlekać.

Przytulił mnie do serca,
Tak jak kiedyś, przed świętami.
Obu wnętrze się rozwierca,
Tyle razem, całymi latami.

A jednak czas odjechać,
Podjąć pracę, kochać dziewczynę.
On chciał, potem już nie chciał jechać,
Miał taką zasmuconą minę.

Czas biegnie, zawsze tak jest,
Ale jednak mi go brak.
Jednak w oczach wiele łez,
Nie miało być tak.

Wsiadł do auta, wyciągnął rękę,
Trzymał ją aż do zakrętu.
A w sercach mamy udrękę,
Chciałbym ją rzucić do czeluści odmętu.

Chowając się za rogiem domu,
Spojrzał raz jeszcze, ostatni.
A ja nie powiem nikomu,
Że płaczę, serce mając w matni.

Tylko ten wiersz, tworzony łzami,
Ukryje wszystko między wersami.
Żegnam brata, z dwoma sercami,
Jedno zabrał, jedno pozostało z nami.

One tak szybko się oddalają...

autor

Cristof7

Dodano: 2006-12-21 10:54:41
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »