Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kosmos

mojemu narzeczonemu

W zimnym tłumie kamieni
spalamy się.
Oddaleni w czasie i przestrzeni,
Gwiazdy wyrzucone w ciemność.

Pragnienia naszych rąk
wyciągnięte w nieskończoność
szukają się.
Niedopowiedzeni
Na stromej krawędzi wiary
z uwięzionej namiętności
wybuchliśmy
jak wszechświat z nicości.

Przez atrament nocy płyniemy.
Na oślep, przez mgłę, pod wiatr
By dotknąć ugoru twardej ziemi
I w bólu urodzić z gliny świat

Nasze myśli splecione jak warkocze promieni
Przez przypadek odnajdując wspólną drogę
Z nieba spadają rozniecając żądzy pożogę.

Wstrząsani eksplozjami
tworzymy nasz wszechświat
z pyłu kosmicznych przeciwieństw,
z odłamków zagubionych podobieństw.

Nasz dom niedoskonały,
nieudolnie poskładany
niecierpliwymi rękami.
Oświetlimy
blaskiem czułych spojrzeń.
Ogrzejemy
ogniem, który raz rozniecony
nigdy w nas nie zgaśnie.




autor

Iryda

Dodano: 2006-09-20 00:28:14
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Nieregularny Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »