krąg zwątpienia
Kolejny dzień-
promień słońca,kropli deszcz,nieba
błysk-
ludzi tłum.
Ja milkne w samotnym tle.
Zagubiona-
wątpię w sens,myślę,czekam-
czy warto?
Pytam-
nie odpowiadam.
Tyle wątpliwości jest-
kto pojmie to wszysko?
Ja już nie mam sił.
Pozostaję w tym
tle,zagubienia,zwątpienia.
Kolejna chwila i kolejny zryw.
Czy to ma sens?
Siedzę w samotnym tle-
na próżno wierzę.
Nic nie osiągam.
Gdzie sens tego wszystkiego jest?
Tyle pytan-
coraz mniej sił,
wątpliwości więcej.
Nic nie widzę,nic nie czuję-
na próżno czekam we mgle.
Wciąż jestem bezsilna,
pozostaję w tym tle-
zagubienia,zwątpienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.