Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

[ KREW ]

Rankiem nie piję kawy,
i tak zbyt mocno uderza mi do głowy
przebudzenie się - ekstramalnie

i to że uczę się stawiać pierwsze kroki,
by dojść na koniec uliczki,
tam i spowrotem bez celu
(choć niekażdy lubi tego typu spacery)

z balonami w rękach
wbiegam na usychające pole
i biegłne szybko tak jak potrafię
myśląc że zaraz odlece
bez skrzydeł

a tu tylko przemądrzały wiatr z ironią,
popchnął mnie i upadłam

płakałam gdy z kolanka
trzy krople uleciały
tak strasznie czerwone

a gdy drzwi z domu
sama sobie otwarłam
(nie na palcach,
bo juz dosięgam)
zmęczona położyłam się do snu,
z własnym podartym misiem,
i zaciskałam go by nie uciekł mi
do innego pokoju wystraszony

Zasnełam..

(...)

a dziś w lustrze
przestraszyłam się
swojej dorosłej twarzy

Dodano: 2007-02-19 08:53:35
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »